Witajcie w sobotnie popołudnie :)
Dziś chciałam podzielić się swoim sposobem na futro zwierza, które często zalega na dywanie :)
W domu nie mamy dywanów, jednakże jest jedna sztuka- właśnie - zwierza. Ma swój własny, prywatny dywanik.
I tu zaczyna się problem, bo pies to Golden Retriver - sierści full - żadne turbo szczotki i inne cuda nie są tak dobre jak moja metoda na dywanik sierścia :)
Potrzebna będzie jedynie...
Jedrna rękawica :) (lub dwie, jeśli chcesz działać na dwie ręce)
Przy okazji wspomnę, że moimi ulubionymi rękawicami są te z firmy Vileda z serii Comfort & Care.
Tylko ich używam. Ładnie pachną <nie czuć lateksu> i nie wysuszają dłoni dzięki balsamowi w środku.
Są trwałe i wspaniałe.
Kosztują około 7zł.
Wracając do tematu:
Dywanik psa prezentuje się tak:
(dziś nie prezentuje się tak źle)
Sposób jest prosty:
Zwilżamy rękawicę, i głaszczemy dywan- zbierając włosy.
Tu widać dobrze różnicę , która strona była "głaskana":)
Kulka sierści nie jest duża. To sierść po jednym/dwóch dniach. Wyobraźcie sobie, co byłoby np. po tygodniu:D
Sposób szybki i skuteczny :)
A przy okazji pokazałam Wam najlepsze rękawice na świecie :)